Budynek naszego kościoła
Dopuszcza się obmowy ten, kto bliźniemu zarzuca coś niesprawiedliwie albo przypisuje mu wadę, której tamten nie posiada. Ten rodzaj obmowy nazywamy oszczerstwem.
św. Jan Maria Vianney
BanerBanerBanerBanerBaner

Parafia Rzymsko-Katolicka pw. Narodzenia Najświętszej Maryi Panny, Rogi 16, 49-100 Niemodlin, Tel./Fax: 77-460 99 04, Mail:

  • Dziś: niedziela, 4 maja 2025r. Okres kościelny: Okres Wielkanocny
  • Imieniny: Moniki, Floriana, Władysława

List Biskupa Opolskiego na Wielki Post 2025

Kotwica Jubileuszowa Pokuta

List Biskupa Opolskiego na Wielki Post 2025 -  Jubileuszowa Pokuta

Umiłowani w Chrystusie Siostry i Bracia!

W przeżywaniu zwyczajnego Jubileuszu 2025 weszliśmy w okres Wielkiego Po­stu. Trzeba więc jak co roku zmobilizować się i podjąć trud odnowy i przemiany ży­cia, aby jak najlepiej przygotować się na Święta Wielkanocne. Równocześnie chciejmy uwzględnić zamysł Roku Świętego i tak ukierunkować pracę nad sobą, aby obu­dzić naszą chrześcijańską nadzieję, tak ją podsycić w sercu, by stać się jej znakiem i promieniować nią w swoim środowisku życia. Chcąc Wam w tym pomóc, kieruję do Was to pasterskie słowo.

  1. Rozpamiętywać Krzyż i Mękę Pańską

            W pierwszym czytaniu wybrzmiały słowa, które Mojżesz nakazał wypowiadać Izra­elitom przy składaniu daru ofiarnego: „Egipcjanie źle się z nami obchodzili, gnę­bili nas i nałożyli na nas ciężkie roboty przymusowe. Wtedy wołaliśmy do Pana, Boga ojców naszych. Pan usłyszał nasze wołanie, wejrzał na naszą nędzę, nasz trud i nasze uciemiężenie. Wyprowadził nas Pan z Egiptu mocną ręką i wyciągniętym ramieniem wśród wielkiej grozy, znaków i cudów” (Pwt 26,6-8). Wypowiadając te słowa, Izraelita odnosił się do doświadczenia łaskawości Boga w niewoli egipskiej i tak od czasu Mojżesza rozwijał się w społeczności Narodu Wybranego charak­terystyczny dla Izraelitów styl myślenia i życia. Znamionuje go rozpamiętywanie wielkich dzieł Boga, które umacnia Żydów w przekonaniu, że Pan ich nie zostawi i w stosownej chwili przyjdzie z pomocą. Przekazując tę dobrą nowinę z pokolenia na pokolenie, Naród Wybrany rozwijał pamięć o mocy i wierności Boga, która po­magała spoglądać z nadzieją na nieznaną przyszłość i trudne dziś.

Taki styl funkcjonowania ujawnia się również w życiu Świętej Rodziny z Na­zaretu. Zwraca na to uwagę św. Łukasz, gdy przekazuje w kontekście narodzin Je­zusa, że „Maryja zachowywała wszystkie te sprawy i rozważała je w swoim sercu” (Łk 2,19), a w kontekście znalezienia Jezusa w świątyni stwierdza: „A Matka Jego chowała wiernie wszystkie te wspomnienia w swoim sercu” (Łk 2,51).

Podobnie żywa pamięć miłości Jezusa i Jego mocy Zmartwychwstania nio­sła uczniów Chrystusa na krańce ziemi i uzdolniła ich do oddania Mu życia. Stąd św. Paweł daje polecenie Tymoteuszowi i pośrednio wyjawia skąd w nim bezgra­niczna ufność do Boga: „Pamiętaj na Jezusa Chrystusa, potomka Dawida! On we­dług Ewangelii mojej powstał z martwych. [...] Dlatego znoszę wszystko” (1Tm 2,8n) „z powodu Chrystusa” (por. 2Kor 12,10).

Oczywiście jest jeden warunek takiego życia - trzeba dać wiarę temu, że Jezus „do końca nas umiłował” (J 13,1), że żyje i jest z nami. Wiarą w Niego trzeba żyć i tę wiarę wyznawać, aby płonęła w nas błogosławiona nadzieja. Apostoł w odczyta­nym fragmencie Listu do Rzymian stwierdza: „Jeżeli ustami wyznasz, że Jezus jest Panem i w sercu swoim uwierzysz, że Bóg Go wskrzesił z martwych - osiągniesz zbawienie. Bo sercem przyjęta wiara prowadzi do sprawiedliwości, a wyznawanie jej ustami - do zbawienia” (Rz 10,9-10). Bez tej wiary w potęgę miłości Boga nie ma nadziei i ufności w ludzkim sercu.

W ten sposób na podstawie dzisiejszej liturgii słowa można uchwycić głęboki sens i zasadniczą wartość wielowiekowej tradycji rozpamiętywania Męki Pańskiej, do czego Kościół wzywa przez wieki, szczególnie w Wielkim Poście. Rozważanie drogi krzyżowej Jezusa przypomina nam, jak wiele Bóg uczynił dla nas i jak bar­dzo nas kocha. Im więcej o tym rozmyślamy, tym większa jest nasza ufność do Boga i nadzieja pokładana w Jego miłości ku nam. Nie można jednak tego osiągnąć bez wiary w sercu i rozradowania się miłością Boga. Dlatego Kościół zaprasza nas i wzywa do podjęcia czterdziestodniowej pokuty.

  1. Zadbać o pojednanie i żywą więź z Jezusem

            Chrześcijańska pokuta zakłada nasze nawrócenie i pojednanie z Bogiem, a jej ce­lem jest odbudowanie i rozwój zażyłej więzi z Jezusem. Jako taka, służy odrodze­niu naszej wiary, naszemu ponownemu przylgnięciu do Chrystusa. U jej podstaw jest uznanie własnej grzeszności i potrzeby podjęcia odpowiednich środków dla uzdrowienia relacji z Bogiem. Polega na eliminowaniu z życia tego wszystkiego, co nas oddziela od Boga, czemu służą pobożne uczynki, dzieła miłości i różne formy ewangelizacji.

Wielką pomocą są upowszechnione w całym Kościele trzy tzw. praktyki po­kutne: modlitwa, post i jałmużna. Ta ostatnia pomaga w zdystansowaniu się do tego, co posiadamy, w pokonaniu zbytniego przywiązania do rzeczy materialnych i okazaniu pomocy bliźnim. Post jako forma umartwienia jest bardzo pomocny w opanowaniu nieuporządkowanych pragnień, dążeń, potrzeb i żądz, a przez to służy życiu bardziej po Bożemu. Z kolei modlitwa służy rozwojowi relacji z Bogiem, zadośćuczynieniu Bogu, a modlitwa wstawiennicza wyzwala nas z myślenia tylko o sobie i jest konkretną formą posługi miłości.

Aktem pokutnym godnym polecenia jest udział w Gorzkich żalach oraz wie­lorakich formach nabożeństwa Drogi Krzyżowej. Moc przemiany i duchowego wzrostu daje też pełnienie uczynków miłosierdzia względem duszy i ciała. Ponadto w Roku Jubileuszowym nie zmarnujmy tej formy praktyki pokutnej jaką jest piel­grzymowanie do kościołów jubileuszowych i oaz duchowości na szlakach wiary. Pamiętajmy przy tym, by nie sprowadzić wszystkiego do przybicia pamiątkowej pieczątki w Paszporcie Pielgrzyma. Podobnie jak w tzw. ekstremalnej drodze krzy­żowej najważniejsze nie są pokonane kilometry. Nie chodzi bowiem o satysfakcję z pokutnych dzieł, które podejmujemy, czy sprawdzenie swej kondycji. Najważ­niejszy jest Jezus, spotkanie z Nim, przeżycie Jego obecności, doświadczenie Jego miłości, powierzenie Mu siebie. Dlatego poszczególne praktyki pokutne, a także wielkopostne postanowienia powinny być zdecydowanie ukierunkowane na oży­wienie relacji z Jezusem.

Natomiast przywrócenie tej najważniejszej relacji, zniszczonej przez grzech, do­maga się przystąpienia do sakramentu pokuty i pojednania. W nim, na mocy zbaw­czej ofiary Jezusa, dostępujemy odpuszczenia naszych grzechów, gdy czynimy solidny rachunek sumienia, wyrażamy skruchę i wolę poprawy, szczerze wyznajemy winy i zaniedbane dobro i podejmujemy trud zadośćuczynienia Bogu i bliźnim. Wskutek tego naszym udziałem staje się Boże przebaczenie i pokój serca. Przywrócona zo- staje więź z Jezusem, która rozwija się i rośnie, zwłaszcza w Eucharystii, przez czer­panie ze stołu Bożego słowa, ofiarowanie się Panu, przyjmowanie Go w Komunii i trwanie przed Nim na adoracji.

Dlatego spowiedzi i Eucharystii nie da się niczym zastąpić! Zbawcze dzieła, których te sakramenty w nas dokonują, można jedynie dopełnić odpustem, który uwalnia człowieka od wszelkich pozostałości skutków grzechu. Chodzi o darowanie przez Boga, za pośrednictwem Kościoła, kary doczesnej za grzechy już sakramen­talnie odpuszczone co do winy. Odpusty można zyskiwać dla siebie albo ofiarować za zmarłych. Szczególnie w Roku Jubileuszowym mamy wiele okazji do zyskiwa­nia odpustów i nie powinniśmy tego zmarnować.

  1. Dać się prowadzić Duchowi Świętemu

            Na drodze pokutnej bardzo ważne jest otwarcie się na działania Ducha Świętego. W dzisiejszej Ewangelii padły słowa: „Pełen Ducha Świętego powrócił Jezus znad Jordanu, a wiedziony był przez Ducha na pustyni czterdzieści dni” (Łk 4,1). Gdy dalej czytamy opis kuszenia, przychodzi myśl o związku zwycięstwa Jezusa z Jego poddaniem się działaniu Ducha Świętego. To ważne spostrzeżenie, bo wielokroć przychodzi się nam zmagać z mocami ciemności. A diabeł tym bardziej kusi i zwo­dzi, gdy chcemy uporządkować swoją relację z Bogiem. Dlatego dobrze jest sobie uświadomić, że nie musimy się obawiać ataków złego ducha. Od dnia Chrztu je­steśmy bowiem namaszczeni Duchem Świętym i nie jesteśmy zdani wyłącznie na swoje siły. Trzeba jednak dać się prowadzić Duchowi Świętemu.

Cenne podpowiedzi wyłaniają się z analizy zachowania Jezusa. Przede wszyst­kim okazuje się, że Boży Duch kieruje nami przez słowo Boże. Dlatego potrzeba co­dziennej lektury Pisma św., rozważania Bożego słowa i wdrażania go w życie. Dając posłuch mowie Ducha Świętego zawartej w słowie Bożym, będziemy przez Niego prowadzeni, możemy się oprzeć pokusom szatana, rozpoznać wolę Bożą i zgodnie z nią postępować.

Z opisu kuszenia Jezusa wyłaniają się też istotne zasady pozwalające zweryfiko­wać bycie człowieka pod wpływem Ducha Świętego. Mam na myśli wskazówki za­warte w trzech odpowiedziach Jezusa na szatańskie uwodzenie. Z pierwszej: „Nie samym chlebem żyje człowiek” wynika potrzeba zdystansowania się do tego, co materialne i doczesne, aby nie osłabić w sobie najważniejszego pragnienia - głodu Boga. Drugą odpowiedzią: „Panu Bogu swemu będziesz oddawał pokłon i Jemu sa­memu służyć będziesz” Pan Jezus wskazuje podstawę naszej wolności i duchowego rozwoju - podporządkowanie i służbę jedynie Bogu. Odpowiadając diabłu: „Nie będziesz wystawiał na próbę Pana, Boga swego”, zwraca uwagę na konieczność za­ufania i zawierzenia wszystkiego Bogu. Ewidentnie są to wskazania przeciwne do pokus szatańskich i obce światowej duchowości.

Drodzy Diecezjanie, niech te podpowiedzi Bożego Ducha będą nam światłem w ziemskim pielgrzymowaniu, by zawsze Boga pragnąć, jedynie Jemu służyć i w Nim pokładać nadzieję! Podejmijmy z gorliwością dzieło pokuty, uznając swoją grzeszność. Wołajmy do Pana o zmiłowanie. Spoglądajmy na Krzyż i przebite Serce Jezusa, a poruszeni Jego miłością otwórzmy nasze serca, aby Zbawca nasz mógł w nich obudzić moc wiary i nadziei.

Już dziś zapraszam Was w Wielki Piątek na Drogę Kalwaryjską, a wcześniej 6 kwietnia również do bazyliki na Górę św. Anny na pontyfikalną liturgię jubile­uszową. Razem z duszpasterzami w Waszych wspólnotach parafialnych podejmujcie praktyki pokutne i dzieła miłości. Duch Chrystusowy jest z pewnością tam, gdzie okazujemy wsparcie chorym, samotnym i ubogim. Pamiętajmy też o posłu­dze miłości względem zatwardziałych grzeszników. Jest pośród nas bardzo wielu pogubionych ludzi, nieraz w gronie bliskich. Módlmy się o ich nawrócenie, ale też próbujmy ich zbliżyć do Boga. W tym wszystkim niech Was stale wspiera błogosławieństwo Trójjedynego Boga: Ojca i Syna, i Ducha Świętego.

 

Wasz Biskup – Andrzej Czaja


Powrót do listy aktualności

Administrator danych osobowych informuje, że wszystkie dane osobowe na stronie internetowej parafii Narodzenia Najświętszej Maryi Panny w Rogach umieszczone zostały za zgodą osób, których dane dotyczą lub umieszczone są na podstawie prawa.